Lubicie gry wyścigowe? Ja nie przepadam, ale Rollcage jest
inny. Jeśli, więc nie jesteś entuzjastą „samochodówek”, to śmiało możesz czytać
dalej, bo w Rollcage’u niewiele jest z czystych wyścigów samochodowych. A co go
odróżnia? Mianowicie to, że pojazdy, którymi kierujemy, jeżdżą nie tylko po
jednej powierzchni (wjechanie na ścianę lub sufit tunelu, nie sprawi, że się
rozbijemy) i to, że są uzbrojone w szereg mniej lub bardziej śmiercionośnych
gadżetów.
![]() |
Jeden celny strzał i dwóch (prawie) przeciwników wylatuje z trasy. |
Gra oferuję nam kilka trybów rozgrywki. Od wyścigów w lidze,
gdzie zdobywamy punkty, dzięki którym mamy dostęp do wyższych i trudniejszy
lig, przez wyścigi na czas, po tryb „deathmatch”, gdzie wspólnie ze znajomymi
możemy walczyć na śmierć i życie (o ile samochody posiadają życie), na jednej z
wielu tras.
Tras po których przyjdzie się nam ścigać jest kilkanaście
(nie wszystkie są dostępne od razu). Podzielone są na cztery rodzaje
krajobrazów: miejski, lodowy, plażowy, marsjański. Podział ten przeważnie
wpływa tylko na wygląd scenerii, chociaż np. gdy ścigamy się na Marsie, możemy
niechcący dostać spadającą z nieba kulą ognia, ale poza takimi szczegółami, to
jedyna różnica tkwi w wyglądzie tras. W opcjach możemy wybrać także tryb
„lustrzany”. Ścigamy się wtedy w drugą stronę. Może nie podwaja to liczby
dostępnych tras, ale zawsze urozmaica rozgrywkę.
![]() |
Jeden z sześciu podstawowych pojazdów dostępnych w grze. |
![]() |
Komuś się nie udało wyrobić na zakręcie. Wpadł w budynek i zawalił go sobie na głowę. |
Zanim przejdę do opisu wyścigu, jeszcze kilka słów o samochodach. Dostępnych jest sześć maszyn (plus jedna bonusowa), różniących się od siebie przyspieszeniem, prędkością maksymalną, siłą i przyczepnością. Sami musimy zdecydować, czy chcemy szybko rozpędzić się i uciec przeciwnikom czy może dzięki dużej sile taranować każdego, kto stanie nam na drodze (o ile go dogonimy).
Wyścig jak to wyścig, ma jeden cel – musimy być pierwsi na
mecie i nic innego się nie liczy. Poza sprawnością manualną będziemy mieć do
pomocy szereg bonusów porozrzucanych na całej trasie. Bonusy dzielą się na
defensywnych: przyspieszenie, pole siłowe, mrożące promienie, powodujące
poślizg u każdego oponenta, który nas mija, spowolnienie czasu (ale tylko dla
przeciwników) i ofensywne: rakieta kierowana, rakieta skierowana w samochód
będący aktualnie na pierwszym miejscu (trzeba pamiętać, by omyłkowo nie
wypuścić jej, gdy to my prowadzimy), tunel czasoprzestrzenny cofający
namierzony samochód tuż za nasze plecy oraz wirujące pociski, które służą nie tylko
do wyrzucania z trasy samochodów przed nami, ale także do niszczenia
nadlatujących rakiet i tuneli czasoprzestrzennych, chcących nas wessać. Gdy nie
chcemy grać fair (w tej grze bycie fair jest niewskazane), możemy używać rakiet
lub własnego pojazdu do niszczenia budynków znajdujących się wzdłuż trasy, tak
by opadające betonowe klocki przygniotły znajdujących się za nami przeciwników,
a nam dały cenne sekundy.
![]() |
Strzał (to to niebieskie) może nie dosięgnął przeciwników, ale przynajmniej wyglądał ładnie. |
![]() | |
Oponenci jadą po ścianie licząc na bonusy tuż za zakrętem. My używamy spowolnienia czasu i mamy ich gdzieś (czyli daleko w tyle). |
![]() |
Tunel czasoprzestrzenny wygenerowany. Zaraz przeskoczymy z miejsca 4 na 3. |
![]() |
Czasem w tłoku może dojść do karambolu. Nie spiesz się, bądź ostatni, ciesz się życiem. |
Drugim urozmaiceniem wyścigu jest możliwość jeżdżenia po
ścianach i sufitach (oczywiście nie wszędzie, bo ciężko jechać po suficie, gdy
nad nami jest tylko gołe niebo). Czasem taka jazda jest koniecznością, bo tylko
tam umieszczone są bonusy lub pola przyspieszające. Należy jednak
pamiętać, że o ile łatwo jest wjechać, to trudniej zjechać i niechcący możemy
polecieć hen daleko, ale nie w kierunku, w którymi prowadzi trasa.
Wspomnę jeszcze o trybie multiplayer. Na jednym komputerze
może grać do 4 osób, ale wystarczą już dwie, by rozgrywka nabrała nowej
jakości, bo komputer mimo, że się stara, to jest tylko komputerem i nawet na
trudnym poziomie, jeśli tylko mamy trochę doświadczenia, to zaczniemy go
ogrywać.
Jak na grę z 1999 roku, to grafika dla mniej wymagających
osób wciąż jest akceptowalna. Droga wygląda jak droga, samochody jak samochody,
budynki są budynkami, tylko może wszystko jest trochę kanciaste i toporne, ale
wcale nie przeszkadza w dobrej rozrywce. Maksymalna rozdzielczość to 1280 x
1024. Warto wspomnieć, że dwa utwory na ścieżce dźwiękowej gry zostały nagrane
przez Fatboy Slima.
![]() |
Podział ekranu przy czterech żywych graczach. Niewiele widać, ale rozrywka przednia ;) |
Jeśli tylko macie możliwość to zagrajcie w Rollcage’a, nie zawiedziecie się. A jeszcze lepiej jak znajdziecie kogoś znajomego i zagracie razem, rozrywki będzie kilka razy więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz