czwartek, 5 stycznia 2012

W co bym zagrał w nowym roku…

…ale pewnie nie zagram. A dlaczego? Dlatego, że gry o których Wam zaraz opowiem najpewniej nie powstaną tak szybko. Kto wie, może nawet nigdy nie powstaną? No dobrze. Nie będę, aż takim pesymistą i będę trzymał kciuki za ich twórców, żeby do końca roku wyrobili się i już nie odkładali premier.
Czy słyszeliście o firmie Introversion Software? A może chociaż o grach takich jak Uplink czy Multiwinia? Jeśli dalej nic Wam nie mówią te nazwy, to postaram się nieco rozwinąć temat. Introversion Software produkuje gry, które może graficznie nie zachwycają. Nie ma w nich rozbudowanego 3D i ton efektów świetlnych. Jest za to zawsze rewelacyjny pomysł, prostota obsługi (nie mylić z prostotą gry) i wielka chęć grania, grania i grania. W ich produkcjach nie liczy się szybkość klikania myszką tylko sprawność i bystrość umysłu (chociaż odrobiny refleksu nie zaszkodzi też posiadać). Nie inaczej miało być z ich nowym dziełem – Subversion. Ile znacie gier gdzie głównym celem jest przeprowadzenie włamań, kradzieży i infiltracji? Mi do głowy nie przychodzi zbyt wiele tytułów. Dodajcie do tego otwarty świat (miasto, które na dodatek można wygenerować wedle określonych parametrów), gdzie możecie wejść do dowolnego budynku i nie będzie on pusty. Dodajcie hakowanie, ukrywanie się, sabotowanie, odwracanie uwagi itd. Czy to nie brzmi jak murowany sukces? Od 2006 roku brzmiało, ale w październiku 2011 projekt został zawieszony. Dlaczego? Jak możemy przeczytać na blogu autorów, w pewnym momencie to co mieli w głowach zaczęło rozmijać się z tym co powstaje na komputerze, a gra która miała zapewniać swobodę działania graczowi, mogła to robić tylko za pomocą setek skryptów, co nie było zamierzeniem twórców. W 2012 Introversion Software wypuści inny tytuł – Prison Architect. Patrząc na poprzednie gry, wierzę, że i ta będzie czymś ciekawym. Na ich stronie jest krótki film pokazujący kawałki gry, możecie obejrzeć sami i ocenić. A co do Subversion, to mam nadzieję, że projekt nie umrze i kiedyś zostanie dokończony.
 
Subversion - wygenerowane miasto, po którym nie dane będzie się nam poruszać.

Subversion - plan piętra. Takie screeny zachęcały do dalszego czekania.
Subversion - nasi agenci i ich wyposażenie.

Na osłodę znalazłem inny tytuł, który także jeszcze nie powstał, a traktuje mniej więcej o tym samym co Subversion. Gunpoint powinien zostać wypuszczony w marcu 2012. Jednak będzie to już bardziej zręcznościowo-logiczna gra, z ograniczonymi możliwościami w porównaniu do Subversion. Ale to wcale nie znaczy, że nie warto zagrać.


Gunpoint - poczekamy, zobaczymy, ocenimy. Może wyjdzie z tego całkiem wciągająca i wymagająca gra.

Drugi tytuł, który może ukazać się w 2012 roku, ale wcale nie musi to Project Zomboid. Nie zgadniecie jaką tematykę porusza ta gra. Zgadliście, że chodzi o zombie? No to jestem pełen uznania dla Waszego geniuszu. Czemu Project Zomboid może być fajny? Bo po pierwsze porusza temat zombie, ale od strony survivalowej, a nie od strony M16 i 3000 naboi. Po drugie zapewnia mnóstwo możliwości. Nie tylko jemy, śpimy, zabijamy okna deskami i polujemy ze strzelbą na zombie. Tutaj mamy namiastkę prawdziwego życia. Zupa pozostawiona na kuchence przez zbyt długi czas, sprawi, że zamiast przed żywymi trupami, będziemy uciekać przed płomieniami trawiącymi nasz piękny dom. Chodzenie z latarką w nocy po parku niechybnie ściągnie na nasz kark dziesiątki pragnących naszego mózgu, ożywionych zwłok. A myślicie, że łatwo jest uciec, gdy do obrony mamy tylko młotek, a wszystkie drzwi do których podbiegniemy są zamknięte? Odpowiem, że nie jest łatwo. A po trzecie i ostatnie, jest to gra robiona przez małą firmę i należy wspierać takie produkcje. W chwili obecnej można pograć w demo. Wydanie pełnej wersji prawdopodobnie będzie opóźnione przez kradzież laptopów należących do twórców, jaka miała miejsce kilka miesięcy temu. Nie wiedzieć czemu, twórcy gry nie robili zbyt wielu kopii zapasowych, ale może to zdarzenie zmobilizuje ich do większego wysiłku i już w tym roku zobaczymy tą ciekawą grę.

Project Zomboid - czego więcej mógłby chcieć fan zombie?

Ostatnią grą prezentowaną dzisiaj będzie Bitter Glory, tworzone przez polską firmę Wastelands Interactive. Tworzone i tworzone, ale jedyne o czym się dowiadujemy, to tylko wciąż przekładany termin premiery. W między czasie firma wypuściła inne tytuły, ale o tym cisza. Może premiera będzie w lutym 2012? Tak informuje jeden z serwisów o grach, a może wcale nie wtedy. A o czym jest gra? Jest to strategia, bardzo podobna do serii Hearts of Iron jednak dużo bardziej od niej rozbudowana. Akcja obejmie lata 1933-1950, a my będziemy mogli prowadzić wojnę i wygrywać dowolnym państwem jakie wtedy istniało. Czekam na tą grę właśnie dlatego, że ma być tak niesłychanie i dokładnie rozbudowana. Heksowa mapa z tysiącami pól wiernie oddającymi obraz terenu z tamtych lat. Historycznie rozmieszczone surówce, czy bardzo rozbudowane projektowanie jednostek wojskowych zachęca. Ale ile z zapowiedzi okaże się prawdziwych to czas pokaże. Póki co można stwierdzić, że dla każdego fana HoI będzie to tytuł obowiązkowy. O ile oczywiście dożyjemy jego premiery.

Bitter Glory - możliwości tworzenia jednostek wojskowych naprawdę zachęcają.
Bitter Glory - widzicie jak realistyczna jest mapa? Wszystkie te tereny możemy podbić :-)

A Wy na jakie gry czekacie w nowym roku? Może na Duke Nukem Forever? A nie! Zapomniałem, że już się ukazał ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz